wtorek, 29 maja 2012

KAZIRODZTWO

Duże potępienie budzą stosunki kazirodcze. Badania Siemaszaki wykazały, że potępia się 
je bardziej niż zabójstwo. Kontakty płciowe z członkiem rodziny są zabronione w 
zorganizowanych społeczeństwach i zapewne z tej racji budzą tak duże oburzenie. 

Choć często mówi się, iż ta patologia jest tematem tabu, to jednak wiele osób bezdyskusyjnie uważa, iż zakaz kazirodztwa jest oczywistą i naturalną cechą wrodzoną. Motywy eugeniczne – mające na celu zakaz kazirodztwa mają na uwadze próbę obrony poszczególnych społeczeństw przed degeneracją. 

Istotną rolę odgrywa fakt, że z przeprowadzonych w tym kierunku badań wynika, że aż 2/3 potomstwa narodzonego w związku kazirodczym borykało się z zaburzeniami takimi jak np. upośledzenia umysłowe. Choć statystyki sądowe wskazują na praktycznie niewielki stopień tego zjawiska to, kiedy odwołamy się do badań zaczerpniętych z dziedziny socjologii okazuje się, że problem jest naprawdę spory. Wynika z nich między innymi, że 10-12% dorosłych kobiet i 7-10% dorosłych mężczyzn ma za sobą doświadczenia kazirodcze. Najczęściej zarejestrowanym typem relacji kazirodczych jest diada ojciec-córka. Mimo to według badaczy owego zagadnienia zgodnie twierdzą, że zjawisko to najczęściej występuje pomiędzy rodzeństwem, a nie zostaje zdemaskowane. Kazirodztwo dokonywane jest najczęściej w następujących diadach: ojciec – córka 75%, brat- siostra 11%, matka syn 10%, dziadek – wnuczka 4%. Jednostkami najbardziej narażonymi na wykorzystanie są dziewczyny w przedziale wiekowym od 10 do 15.








Ojciec molestował swoje córki już od 4 roku życia. Kiedy były nastolatkami urodziły mu pierwsze dzieci. Sąsiedzi oczywiście nie zauważyli niczego niepokojącego...
Historia rodziny mieszkającej w Paterson w stanie New Jersey jest przerażajaca. Ojciec pięciu córek molestował je od czwartego roku życia. Tłumacząc całe zajście po tym jak sprawa wypłynęła na wierzch, powiedział, że chodziło mu o zachowanie „czystości krwi”. Zaczął uprawiać z nimi seks kiedy skończyły 14 lat. Z trzema ma dzieci - w sumie sześcioro.
Mężczyźnie wytoczono osobne procesy związane z każdą z córek. Narazie zakończył się jeden z nich. Sąd potwierdził jego winę i skazał go nakilkadziesiąt lat więzienia.
Co ciekawe (ale niezbyt zaskakujące) sąsiedzi rodziny niczego nie zauważyli. Nawet tego, że nastoletnie dziewczynki zachodziły po kolei w ciążę.  Jak w większości takich przypadków opowiadali – byli mili, spokojni, grzeczni, dzieci zawsze były ładnie ubrane.
Podobna sytuacja miała miejsce w rodzinie Fritzlów. Przypadek różnił się tym, że ojciec gwałcił swoją córkę trzymając ją jednocześnie na uwięzi. Kiedy przypadek wyszedł na jaw,  córka zaczęła opowiadać o swoich bolesnych przeżyciach
W rodzinie z Paterson koszmar dziewczynek ujrzał światło dzienne, kiedy żona zoboczeńca wyprowadziła się od niego w 2002 roku i zabrała dzieci ze sobą. Zastanawiające jest jedynie dlaczego kobieta nie zrobiła niczego wcześniej...

1 komentarz: